Tu i teraz (no może trochę wcześniej, ale nic nie mówiłam) objawiło się moje nowe wielopostaciowe wyuzdanie. Chcę zostać Dj'em. Na razie jestem na etapie organizowania jakiegoś powiedzmy podstawowego, ale zarazem dającego radę mixera, chociaż moim największym marzeniem jest winyl.. Kierunkuję się w stronę muzyki elektronicznej, funku i rave.
Wychodzę z założenia, że uczestnictwo w kulturze to coś więcej niż bierna konsumpcja.
I co z tego, że nie mam bladego pojęcia o tym fachu.
Intelektualiści to dowód, że można być geniuszem i nie mieć przy tym pojęcia o co chodzi.
Kończąc wspomnę tylko o tym, że coś rozpierdala mnie na cząstki elementarne. Nie mogę spać. Chyba przedawkowałam Rutinoscorbin.
piątek, 13 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chcesz coś dodać? Śmiało! Wyraź się umiejętnie i nie zapomnij się podpisać. Miłego dnia.