Człowiek inteligentny nigdy nie powie, że jest inteligentny. Przeciwnie: mówi, że jest głupi. Tak jak człowiek silny nie powie, że jest silny. Bo czy słyszał ktoś, żeby Pudzian mówił: jestem silny, silny, silny? Nie.
To tylko Andrzej Najman tak mówił i wszyscy wiemy jak to się skończyło..
Skoro jesteśmy przy tzw. celebrytach, to trudno przemilczeć kwestię która królowała w dniach ostatnich na stronie portalu, którzy wszyscy czytamy (ale nie wszyscy się przyznajemy), kwestia promili. Tydzień ubiegły minął pod znakiem alkoholu. Pani Felicjańska (ja nie wiem kto to jest, ale ponoć wszyscy ją znamy), otóż wsiadła ona do samochodu. I nie była to taksówka. Potem te 2,3 promila zrobiły swoje. Jechała i zaparkowała na trzech innych autach.
Co ciekawe Doktor Lubicz ją potępił. Tak, właśnie on.
A za co? Ponoć taki promil to żaden promil. Doktor się zna.
Eh, bez sensu, jak ostatnie zdanie z filmu Tajne przez poufne: "Jaka płynie z tego nauka? Żadna"
niedziela, 28 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chcesz coś dodać? Śmiało! Wyraź się umiejętnie i nie zapomnij się podpisać. Miłego dnia.