Dramat rozegrał się dopiero wówczas, gdy na metce zobaczyłam cenę..
Chodzi o małą, czarną sukieneczkę, w której wyglądam po prostu zajebiście.
Nie mogę przestać o niej myśleć. Mogłam jej nie przymierzać:(
W obliczu wyboru: kupić sukienkę czy nie jeść przez miesiąc, wyszłam ze sklepu bez zakupów.
niedziela, 11 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chcesz coś dodać? Śmiało! Wyraź się umiejętnie i nie zapomnij się podpisać. Miłego dnia.