środa, 8 czerwca 2011

Stajemy się słabi... Dajcie mi ostre koło!

Co jest takiego super w czymś tak naprawdę uciążliwym? Ba! - niebezpiecznym! Ano właśnie, ostre koło to wyzwanie. Wyzwanie jednakowoż nie dla wszystkich. Jeszcze nie dla mnie. Choć ścieżka rowerowa i różowy mieszczuch powoli to za mało. Czerwone światła to już standard, chleb powszedni. To może.. tępe koło?
Nadal uważam, że zmienne przełożenie jest tylko dla ludzi powyżej 45. Czyż nie lepiej jest wygrywać siłą własnych mięśni, niż przerzutką. Stajemy się słabi... Dajcie mi ostre koło! To słowa Desgrange -człowieka, który wymyślił Tour de France. To było w roku 1902, a słowa te nie tracą nic a nic ze swej aktualności.
Podziwiam, podziwiam i wielbię kolarzy, kurierów a jeszcze bardziej fanatyków ostrego koła. Musisz cały czas pedałować. Hamowanie to już inna kwestia. Konieczność ciągłego pedałowania to wyzwanie nie tylko dla mięśni - to próba charakteru. W mieście to też walka o dotarcie do celu w całości, mentalność kierowców w kraju absurdu jest zadziwiająca.

1 komentarz:

Chcesz coś dodać? Śmiało! Wyraź się umiejętnie i nie zapomnij się podpisać. Miłego dnia.