sobota, 6 lutego 2010

reggowe święto

Na Jamajce mają dziś święto narodowe, Dzień Boba Marleya. I tak jak nieodłącznym elementem każdego czarnego, raperskiego kawałka są złote łańcuchy, kastety i booty shake, tak w piosenkach regałowych dominuje motyw Mary Jane. "Im więcej ludzi pali zioło, tym bardziej Babilon upada", to słowa Boba, pierwszej gwiazdy Trzeciego Świata. Ale dość o tym.

Btw. Kultowe it's PINK!!, Twisted Transistor to utwór mojej młodości.

Dość z tym, fakty.
Dziś rocznica premiery filmu Symetria, Konrada Niewolskiego (który to reżyser rozczarował mnie w Job, czyli ostatniej szarej komórce, no cóż, musiałam to wytknąć). Symetria nie ukrywając to film kultowy. Wszyscy przecież znamy słynne 'Zależy co masz na myśli':

– Ty świeżak kurwa, z Mokotowa jesteś co?
– Tak a co?
– Jajco kurwa! Znasz kogoś?
– Zależy co masz na myśli
– A ja mam na myśli że ci zaraz zajebię!


Dalej.
W 6 lutego 2001 roku Papież Jan Paweł II ustanowił Św. Izydora patronem internautów i informatyków. Dużo przewrotności było w tym działaniu, gdyż wiem skądinąd, że ów święty był raczej leniwy, dziś można by go określić mianem 'obibok'. I racja, informatycy to tacy Izydorzy naszych czasów, takie obiboki.
Gadka każdego informatyka jak masz jakiś problem: ee nie mam czasu, prosze przyjść za tydzień, czytaj: twój problem jest tak banalny że szkoda czasu.
Przecież trzyletnie dzieci programują w Visual Basicu.

2 komentarze:

  1. hę... dziwne... przecież jak pytałam się czy warto oglądać "Job, czyli ostatnią szarą komórkę" to powiedziałąś, że takiego ZAJEBISTEGO filmu dawno nie widziałaś. Czyżby zmiana stanowiska?

    Panie i Panowie, Angelka nam wydoroślała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo widzisz, określenie 'zajebisty' w istocie zanczy tyle co gówno. Po wtóre film ten widzialam w specyficznych okolicznościach, które z perspektywy czasu potęgują owo gówno

    OdpowiedzUsuń

Chcesz coś dodać? Śmiało! Wyraź się umiejętnie i nie zapomnij się podpisać. Miłego dnia.