sobota, 5 marca 2011

Andrzejki

Jutro, tak jest! Dzień Andrzeja vel. Angelki! Robię co kocham i robię to jak chcę. Żadnych granic, żadnych barier, ave! I jeśli wstanę o 8, ok, niech będzie, ale jeśli ktoś obudzi mnie o 7, biada mu, zaiste! Bo mam za sobą najdłuższy dzień mojego życia, jaki teraz pamiętam.
Nie wiem, co będzie jutro, teraz nie wiem nawet ile to 5 razy 3, wiem jedno, wiem mianowicie, że przy całym moim niewąskim zainteresowaniu muzyką niszową, alternatywną, nową - będę jutro słuchała wszystkiego, pod jednym warunkiem - że będzie to kultowe Simply Red. Grało w kawiarni cały dzień. 14 godzin.

Wiosna ach to ty!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chcesz coś dodać? Śmiało! Wyraź się umiejętnie i nie zapomnij się podpisać. Miłego dnia.