czwartek, 7 stycznia 2010

Life

it's supposed to be easier..


wszystko jebło słowem

6 komentarzy:

  1. A ja bym się nie zgodził, że w domu kurczaka nie powinno się wspominać o rosole. Blondynkom opowiada się o nich kawały. Więc jak to?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale one i tak nie rozumieją;> Wchodzę na znany portal prześmiewczo-informacyjny a tam większość dylematów to wyimaginowane problemy blondynek!
    Rubik: kiedyś byłam blondynką,
    Frytka: zdałam egz na prawo jazdy,
    Liszowska: byłam sama na sylwestra,
    Foremniak: byłam sama na swoich urodzinach,
    i.. Pamela A.: "Jestem głupią blondynką".
    Z nimi naprawde jest coś nie tak..

    OdpowiedzUsuń
  3. Angi proponuję żebyś nie wchodziła na pudelka kozaczka i inne takie, a nie będziesz musiała czytać o blondynkach i zastanawiać się czy głupota jest dziedziczona wraz z kolorem owłosienia:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Monia, widzę że czujesz się dotknięta,a niepotrzebnie, przecież wiesz jak jest.
    A pudelek to dla mnie odskocznia od całego tego prawa informatycznego w które muszę się zgłębiać:(

    OdpowiedzUsuń
  5. A to prawda, że dobry człowiek powinien świecić przykładem, nawet gdy zabraknie prądu?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czuję się dotknięta, to tylko kolor włosów zawsze można go zmienić;)a ja właśnie to zrobiłam:)

    OdpowiedzUsuń

Chcesz coś dodać? Śmiało! Wyraź się umiejętnie i nie zapomnij się podpisać. Miłego dnia.