Co najmniej tydzień przed falą kulminacyjną Warszawę zalał strumień plakatów reklamujących Dziecięcą stolicę (czy jakoś tak). Twórcy owego projektu graficznego okazali się być jasnowidzami, bowiem plakat przedstawiał zatopioną Warszawę i dwójkę dzieci - płetwonurków, zdawać by się mogło, jako jedynych ocalonych po powodzi.
Ale prawdziwie nieetyczne zagranie to dopiero plakaty reklamujące pizzę czekoladową:)
Ale prawdziwie nieetyczne zagranie to dopiero plakaty reklamujące pizzę czekoladową:)
a przeciez tego nikt nie czyta... :((
OdpowiedzUsuńIm mniej, tym bardziej offowy, niszowy itd. słowem: tylko dla wybrańców. A wiadomo, że cenię sobie alternatywę pod każdą niemal postacią. Nawet jeśli tworzę ją tylko dla siebie, trwam niezrażona!
OdpowiedzUsuńno w koncu porzadek na czacie...
OdpowiedzUsuńpizza czekoladowa, mogłabym w sumie spróbować, ale bez tego ananasa;)
OdpowiedzUsuń