piątek, 6 listopada 2009

burn motherfucker burn

Słowa "The Roof Is on Fire" znane powszechnie m.in z twórczości Bloodhound Gang czy chociażby Nelly i jego Hot in Here , już nigdy nie będą miały tego samego znaczenia..
5 listopada 2009 to czarny dzień dla fanów muzyki niezależnej. Spłonęła Jadłodajnia Filozoficzna, miejsce kultowe, niesamowicie klimatyczne. Tragedia ta jest dla mnie tym bardziej dotkliwa, gdyż dokładnie tam stawiałam swoje pierwsze kroki jako na warszawskiej scenie imprezowej. Można powiedzieć że tam wszystko się zaczęło. Biję się w brodę i pluję sobie w pierś, że nie bywałam tam częściej. To tam ludzie przestawali być niewolnikami kiczu.
Co prawda właściciel przełożył najbliższą imprezę gdzieś tam, ale będzie to tylko daleka i niejasna kopia oryginału.

firestarter and what now


Jadło not dead!
peace

1 komentarz:

Chcesz coś dodać? Śmiało! Wyraź się umiejętnie i nie zapomnij się podpisać. Miłego dnia.